Evander Holyfield - Riddick Bowe I (1992-11-13)

Evander Holyfield vs Riddick Bowe

Holyfield vs Bowe
1. 10 9
2. 9 10
3. 9 10
4. 9 10
5. 10 9
6. 9 10
7. 9 10
8. 9 10*
9. 10 9*
10. 10 10
11. 8 10
12. 9 10
111-117 Bowe

Na wrzucenie swoich starszych punktacji zainspirowal mnie temat na glownej, i przyznaje, ze jestem zaskoczony, ze taki pojedynek jeszcze nie byl punktowany w szerszym gronie. W mojej opinii ta trylogia, bije trylogie Ali-Frazier, i nie spodziewam sie by szybko 'ktos" to przebil. Jednym slowem niesamowita walka, gdzie bylo wszystko... od mocnych cisow, po techniczne akcje, od naruszenia jednego z zawodnikow, po wstrzasniecie drugim... klasyk, ktory nawet za sto lat bedzie traktowany jako potyczka ktora warto "odswiezyc".
Walka jak na moje oko dosc wyraznie dla Riddicka, ale zarowno wygranemu, jak i przegranemu naleza sie brawa na stojaco.