Niesprawiedliwe werdykty sędziowskie w boksie były obecne od zawsze. Myślę jednak, że ze szczególnym zjawiskiem mamy do czynienia w przypadku pojedynków, w których biorą udział bokserzy powszechnie uważani za najlepszych na świecie, czyli najwyżej notowani w rankingach P4P. Obok typowej motywacji do oszustwa (przekupstwo, układy) niektórzy sędziowie punktujący w takich walkach ulegają presji słynnego nazwiska i sędziują "na kolanach". Zaliczają kolejne rundy na korzyść faworyta, w ogóle nie zwracając uwagi na przebieg pojedynku. W ten sposób została ukształtowana kasta bokserów "za dobrych, żeby przegrać". Przynajmniej na punkty.
Przykład 1
MAYWEATHER - COTTO 2012
Przebieg walki: Po kilku wyrównanych rundach, Cotto uzyskał wyraźną przewagę w środkowej części pojedynku. Zmiana taktyki Mayweathera z defensywnej na ofensywną przyniosła mu jednak odrobienie strat w końcówce i zasłużone, chociaż nieznaczne zwycięstwo.
Punktacja sędziów dająca Floydowi 6-8 punktów przewagi to dowód na to, że u nich Cotto walkę przegrał z góry, zanim w ogóle się rozpoczęła.
Przykład 2
MARTINEZ - BARKER 2011
Przebieg walki: Wbrew oczekiwaniom to Barker był od początku stroną atakującą. Zepchnął Martineza do defensywy, złamał mu nos i wygrał co najmniej z 4-5 rund. Potem jednak stracił siły, a do głosu doszedł Martinez i wygrał przez nokaut w 11 rundzie.
Jeden z sędziów punktował po 10 rundach 99:91 dla Martineza. Bez komentarza.
Przykład 3
ALVAREZ - TROUT 2013
Przebieg walki: bardzo wyrównana, na pewno bliska remisu. W statystykach lepiej wypadł Trout.
Jeden z sędziów punktował 118:109 dla Alvareza, przy czym Troutowi przyznał 2 ostatnie rundy, kiedy zorientował się, że przesadził.
Jutrzejsza walka Mayweather - Guerrero to kolejna z takich walk, w których na punkty może wygrać tylko faworyt niezależnie od tego, co się będzie działo w ringu.
Przykład 1
MAYWEATHER - COTTO 2012
Przebieg walki: Po kilku wyrównanych rundach, Cotto uzyskał wyraźną przewagę w środkowej części pojedynku. Zmiana taktyki Mayweathera z defensywnej na ofensywną przyniosła mu jednak odrobienie strat w końcówce i zasłużone, chociaż nieznaczne zwycięstwo.
Punktacja sędziów dająca Floydowi 6-8 punktów przewagi to dowód na to, że u nich Cotto walkę przegrał z góry, zanim w ogóle się rozpoczęła.
Przykład 2
MARTINEZ - BARKER 2011
Przebieg walki: Wbrew oczekiwaniom to Barker był od początku stroną atakującą. Zepchnął Martineza do defensywy, złamał mu nos i wygrał co najmniej z 4-5 rund. Potem jednak stracił siły, a do głosu doszedł Martinez i wygrał przez nokaut w 11 rundzie.
Jeden z sędziów punktował po 10 rundach 99:91 dla Martineza. Bez komentarza.
Przykład 3
ALVAREZ - TROUT 2013
Przebieg walki: bardzo wyrównana, na pewno bliska remisu. W statystykach lepiej wypadł Trout.
Jeden z sędziów punktował 118:109 dla Alvareza, przy czym Troutowi przyznał 2 ostatnie rundy, kiedy zorientował się, że przesadził.
Jutrzejsza walka Mayweather - Guerrero to kolejna z takich walk, w których na punkty może wygrać tylko faworyt niezależnie od tego, co się będzie działo w ringu.