Nie wiem, czy ktoś jeszcze zagląda na to cmentarzysko, ale dzisiejsza walka sprawiła, że postanowiłem, jak za starych - dobrych - czasów, zalogować się i coś skrobnąć od siebie ![Wink Wink]()
Usyk - Pan Bokser. Nie spodziewałem się, że stać go jeszcze na taką walkę, taką dyspozycję. Jego walki w HW nie przekonywały... Na Joshuę spiął się niesamowicie. Jeśli chodzi o umiejętności i mental to top - topów. Dwunasta runda z miejsca staje się klasykiem - gość z niższej wagi, bez nokautującego ciosu, gania po ringu kogoś takiego, jak Joshua, który kompletnie nie wie, co się dzieje.
Bardzo cieszy mnie werdykt, bez jakichkolwiek machinacji, czy kontrowersji. W końcu na stole leżała walka Fury vs Joshua - walka o wszystko, czyli mega wielką kasę. Dziś wygrał boks, wygrał sport, co w sumie nie zdarza się za często. Także zdrowie, ostatni raz tyle emocji dostarczyła mi detronizacja Kliczki przez Fury'ego, jednak Usyk vs Joshua stawiam jeszcze półkę wyżej.

Usyk - Pan Bokser. Nie spodziewałem się, że stać go jeszcze na taką walkę, taką dyspozycję. Jego walki w HW nie przekonywały... Na Joshuę spiął się niesamowicie. Jeśli chodzi o umiejętności i mental to top - topów. Dwunasta runda z miejsca staje się klasykiem - gość z niższej wagi, bez nokautującego ciosu, gania po ringu kogoś takiego, jak Joshua, który kompletnie nie wie, co się dzieje.
Bardzo cieszy mnie werdykt, bez jakichkolwiek machinacji, czy kontrowersji. W końcu na stole leżała walka Fury vs Joshua - walka o wszystko, czyli mega wielką kasę. Dziś wygrał boks, wygrał sport, co w sumie nie zdarza się za często. Także zdrowie, ostatni raz tyle emocji dostarczyła mi detronizacja Kliczki przez Fury'ego, jednak Usyk vs Joshua stawiam jeszcze półkę wyżej.